Faworki według przepisu Mamy :) Najlepsze!

Smaki wynosimy z domu rodzinnego. To jak gotują nasze Mamy, Babcie ma ogromny wpływ na to, jak w późniejszym życiu smakują potrawy w naszych domach.
Takie faworki robiła moja mama, chrupiące, kruche, pyszne, znikały błyskawicznie. Zawsze będą mi się kojarzyć z domem rodzinnym i Mamą. W tym roku postanowiłam sama kontynuować tradycję i zrobiłam faworki wspólnie z moim synkiem. Przenoszą mnie w czas dzieciństwa i całego tego wyjątkowego "faworkowego rytuału" wykrawania, smażenia, posypywania cukrem i tego o co co dziś tak ciężko - wspólnego spędzenia czasu. Takie chwile zostają z nami na całe życie. Zachęćcie swoje dzieci do wykonywania wspólnie wypieków, mimo większego bałaganu radość i czas spędzony razem są tego warte.





Składniki:
300 gram mąki pszennej
30 gram zimnego masła
1 łyżka ekstraktu cytrynowego lub spirytusu
1 łyżka cukru pudru
3 łyżki śmietany 18%
5 żółtek
Dodatkowo:
1 i ½ litra oleju rzepakowego
cukier puder do oprószenia faworków

Wszystkie składniki najpierw krótko siekamy nożem. Następnie wyrabiamy gładkie ciasto. Ciasto wstawiamy na około 1 godziną do lodówki.
Schłodzone ciasto rozwałkujemy na około 2 mm, wycinamy paski o szerokości około 2-3 cm (długość dowolna). Na środku każdego paska robimy nacięcie wzdłuż, na około 2 cm i przekładamy jeden koniec przez środek, robiąc charakterystyczny dla faworków zawijas :)
Rozgrzewamy olej, faworki wrzucamy na gorący olej i smażymy na złoty kolor, przewracając z obu stron podczas smażenia. Usmażone faworki układamy na ręczniku papierowym, by odsączyć je z tłuszczu, posypujemy je cukrem pudrem i przekładamy na talerz.
Smacznego!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Magdalena. My World , Blogger